//= $monet ?>
Zostawienie tak kochanej żony samej, w dodatku na weselu mojej siostry z wieloma gośćmi, to lekkomyślność. Poczucie świętowania, alkohol i pokusa zrobiłyby swoje. Murzyn zauważył znudzoną dziewczynę i został nagrodzony za swoją uwagę i troskę o piękną nieznajomą. Podziękowała mu jak samicy, którą mężczyzna wybrał na ten dzień. Teraz jej ciało będzie pamiętało to niezapomniane spotkanie.
Znam ją, moja sąsiadka, nazywa się Susi Gala.